Wigilia 2020

Wigilia 2020

Jedną z przyjemności, jakie niesie ze sobą Boże Narodzenie, jest pewność, że będziemy razem z tymi, którzy są nas najbliżej, przy jednym, szczególnie zastawionym stole. Taka polska tradycja. Gdy jedziemy do innych miejsc, często przeżywamy szok kulturowy, że inne społeczeństwa nie są tak „wigilijne”.

Przypominam sobie te stoły w latach głębokiego kryzysu zaopatrzeniowego i stanu wojennego – były bardzo skromne, ale nadal spotkanie bliskich było sednem spotkania wigilijnego. A potem coraz obfitsze stoły i piękniejsze prezenty, gdy nasz kraj zaczął się zmieniać.

Wigilia 2020 będzie wyjątkowa. Puste miejsca, bo nie można dojechać. Puste miejsca, bo niektórzy zostali zabrani w bardzo tragiczny sposób.

Często teraz słyszymy, o co zadbać, aby kolacja wigilijna była taka, jak być powinna.

Pozwólcie, Kochani, że i ja dzisiaj powiem o tym, co niezbędne do prawdziwej wigilijnej wieczerzy.

Pierwsze – to modlitwa, w której dziękujemy Niebieskiemu Ojcu za Chrystusa Pana, który się narodził z Marii, w Betlejemie, gdzieś wśród pasterzy. Modlimy się dlatego, że wierzymy ewangelicznej historii o Jego narodzeniu. I rozumiemy, że Bóg zesłał swojego Syna dla nas.

Drugie – warto, abyśmy tak będąc razem, powiedzieli, patrząc sobie prosto w oczy, że kochamy siebie nawzajem. To jest wieczór drugiego przykazania: abyśmy miłowali bliźniego jak siebie samego.

Boże, tak bardzo dziękuję Ci za Jezusa Chrystusa Pana.

Moi Drodzy, pozwólcie, że Wam powiem: Kocham Was.

Edward